Aktualności

To był naprawdę dobry mecz kontrolny. W sobotnie przedpołudnie do Pszczyny przyjechał czwartoligowiec ze Świętochłowic. Od pierwszych minut trwała zacięta walka i każda z drużyn mogła wyjść zwycięsko z tego pojedynku. Pierwsze minuty tradycyjnie należały do Iskry, tym razem dwa razy przed dobrą szansą stanął Mąka, ale nie zdołał pokonać bramkarza. W kolejnych minutach toczyła się dość wyrównana gra, a na pochwałę zasługuje dobra gra w defensywie pszczyńskiej ekipy.

Od mocnego uderzenia mogła rozpocząć się z kolei druga odsłona, bowiem w sytuacji oko w oko z bramkarzem stanął Komraus, ale nie zdołał wpisać się na listę strzelców. Z biegiem czasu goście mieli więcej okazji na pokonanie Mateusza Tkacza. Gol padł jednak dopiero w 76 minucie po rzucie rożnym, kiedy piłka spadła na nogę rywala i od słupka wtoczyła się do bramki. Najlepszą okazję do podwyższenia wyniku Śląsk miał niespełna 5 minut przed końcem, kiedy to po faulu Waleczka sędzia podyktował rzut karny. Strzał z jedenastu metrów pewnie obronił jednak Tkacz, który wyczuł strzelca i złapał futbolówkę.

Szkoda niepotrzebnie straconej bramki, najważniejsze jednak, że trener miał okazję do sprawdzenia niemal wszystkich zawodników na tle silnego rywala.
 
MKS Iskra Pszczyna – MKS Śląsk Świętochłowice 0:1 (0:0)

MKS Iskra Pszczyna zagrał w składzie:
Testowany bramkarz, Zawodnik testowany nr 1, Piotr Noga, Paweł Zjawiński, Adrian Ryguła, Zawodnik testowany nr 2, Dawid Szromek, Mateusz Żelazo, Patryk Kryger, Kacper Zieliński, Łukasz Mąka oraz Mateusz Tkacz, Kamil Bohm, Igor Bała, Kamil Komraus, Jarosław Waleczek, Zawodnik testowany nr 3, Ivan Koval