I zespół: Meldujemy się w półinale
2022-09-15
W środę na Stadionie Miejskim w Pszczynie gościliśmy zespół Polonii Łaziska Górne w ramach ćwierćfinałowego meczu Pucharu Polski Podokręgu Tychy. Faworytem byli notujący dobry czwartoligowy start zawodnicy gości.
Od początku mecz był jednak wyrównany, a groźniejsze sytuacje bramkowe mieli zawodnicy Iskry. Dobre uderzenia Mąki mijały jednak cel, strzał Dragona zatrzymał bramkarz, który wybronił także najlepszą okazję Iskry sytuację sam na sam Zielińskiego. Polonia też miała swoje szansę i w 25 minucie powinna objąć prowadzenie, kiedy to uderzenie z piątego metra instynktownie odbił Cieśla. Wynik meczu otworzył uderzeniem głową Piotr Noga, który po rzucie rożnym zaskoczył bramkarza lokując piłkę w bramce obok słupka.
Drugie 45 minut także lepiej rozpoczęli zawodnicy Iskry, którzy po niespełna godzinie gry podwyższyli prowadzenie. Grajcarek wyłożył piłkę do Bohma, który z bliskiej odległości nie miał problemów z ulokowaniem jej w praktycznie pustej bramce. To nie był jednak koniec emocji.
Polonia miała jeszcze sporo czasu aby odwrócić losy meczu, a wkrótce miała ułatwione zadanie bowiem w 69 minucie gry drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartę ujrzał Łukasz Mąka. Kilkadziesiąt sekund później dość kontrowersyjny rzut karny odgwizdał sędzia. I choć intencję strzelca odczytał Woźnica i odbił pierwsze uderzenie to wobec dobitki był już bezradny. Niespełna 180 sekund później było już remisowo, Tym razem dobre uderzenie głową wylądowało pod poprzeczką i mecz zaczynał się niejako od nowa. W końcówce Polonia dążyła do zdobycia zwycięskiej bramki, ale obrona Iskry nie dała się już zaskoczyć.
Konkurs jedenastek lepiej rozpoczęli goście, bowiem w pierwszej serii Michał Grajcarek nie zdołał zaskoczyć bramkarza rywali. Kolejne uderzenia w wykonaniu zawodników Iskry było już pewne. Najpierw Zakrzewski trafił na 1:2 a stan rzutów karnych wyrównał się w trzeciej kolejce, Zjawiński bowiem chwilę wcześniej strzał rywali obronił Woźnica. Pewnie trafił Biela, zaś w piątej serii gier szczęście dopisało Dragonowi, którego uderzenie na słupek parował bramkarz, ale tak niefortunnie, że piłka odbiła się jeszcze od pleców i wpadła do bramki.
W szóstej serii jedenastek pojedynek ponownie wygrał Woźnica, a awans do półfinału Iskry przypieczętował Noga, który mimo, że się poślizgnął przy oddawaniu strzału zmylił bramkarza gości.
MKS Iskra Pszczyna – KS Polonia Łaziska Górne 2:2 (1:0) k. 5:4
bramki: 1:0 Piotr Noga (34.), 2:0 Kamil Bohm (59.), 2:1 (73.), 2:2 (77.)
rzuty karne:
0:1, 0:1 Grajcarek (bramkarz borni), 0:2, 1:2 Zakrzewski, 1:2 (Woźnica broni), 2:2 Zjawiński, 2:3, 3:3 Biela, 3:4, 4:4 Dragon, 4:4 (Woźnica broni), 5:4 Noga
MKS Iskra Pszczyna zagrał w składzie:
Przemysław Cieśla (46. Piotr Woźnica), Piotr Noga, Jarosław Waleczek (46. Paweł Zjawiński), Adrian Ryguła, Daniel Bryczek, Wojciech Dragon, Kamil Bohm, Mateusz Żelazo (80. Daniel Biela), Łukasz Mąka, Patryk Zakrzewski, Kacper Zieliński (46. Michał Grajarek)